CZĘŚĆ 2
H:dzieńdobry kotek
Powiedział Harry. Po jego minie widać było że jest jeszcze śpiący gdyż popszedniej nocy prawie nie spaliście...
J:no hej mój mały śpioszku, głodny?
H:no pewnie że tak!
J:to prosze
powiedziałaś wreczając mu śniadanie.Piestaście minut później Harry poszedł pod prysznic a ty zaczęłąś przygotowywać niespodziankę.
Była to impreza z okazji zaręczyn. Gdy Harry wyszedł i ubrał się wyczuł jakiś spisek...
H:tak rozmyślam co ty knujesz?
J:ja? cośty wcale nie
uśmiechnęłąś się i pocałowaliście się na pożegnanie bo Harry wychodził na golfa.W tym czasie wzięłąś telefon i obdzwoniłaś chłopaków
żeby nic mu nie mówili o żadnej imprezie.Zbliżała się 14:30, a nie miałaś jeszcze wszystkich potrzebnych rzeczy. Mysiałaś wpaść do kilku sklepów.
Gdy doszłą juz godzina 15:00 zaczęłaś pakować zeczy zeby pojechaś do Elanor.
E:no hej (t.i.) jak tam?
J:a dobrze właśnie skończyłam zakupy i możemy zacząć dekorować dom, chyba u nas co?
E:raczej tak
Z powrotem pojechałyście do domu ale zauważyłyście auto Harrego.
E:i co teraz?
J:spokojnie mam plan.
Podeszłąś do Harregi i spytałąś się czemu tak wcześnie wrócił do domu?
J:Harry nie za wcześnie?
H:ale co? ja tak zawsze wracam gdy jadę na golfa
J:no tak zapomniałąm, głupia ja
H:nie mów tak
J:Harry mógłbyś pojechać do chłopaków? prosili zebyś przyjechał!
H:dobra to będe za jakąś godzine
J: godzina i pół
H:no dobra
J:to pa kocham cię
H:ja ciebie też
Gdy Harry pojechał ty i Elanor przybiłyście sobie piątki bo twój plan się udał.Zaczełyście dekorować pokoje i gotować drobne przekąski.
po pułtora godziny Harry przyjechał wraz z chłopakami.Powiedzieli że byli na kreglach.Gdy weszli do domu byli zaskoczeni.
H:Kotku z jakiej to okazji?
J:z jakiej okazji? masze zaręczyny!
H:wspaniale kotku!
J:wiem!
Impreza zaczęłą się i trwała do późna. Gdy wszyscy byli już bardzo zmęczeni poszli spać. Rano gdy wszysty się już obudzili (prucz T.I i Harrego) musieli
zjeść pożywne śniadanie.
N:ej może zrobimy coś dla nich i troche tu posprzatamy?
Z:czemu nie? ja z Pierrie posprzątamy kuchnię
Lo:ok to ja z Elanor salon posprzątamy
Li:a ja z Niallem reszte domu
za godzine para obudziła się ale jeszcze pobaraszkowali w łóżku...
H:jesteś śliczna
J:a ty seksowny
H:ty też ale jak jesteś bez ubrania
J:to może je zdejme?
H:czemu nie?
i wtedy zaczęła się zabawa. wszyscy się po cichu przysłuchiwali odgłosom z sypialni gdzie byliście. Około godziny 2 wyszliście z pokoju patrząc w swoje oczy.
H:dzisiaj powtórka?
J:zawsze!
Harry zrobił wielkie oczy i po jego minie można było stwierdzić że nie może się doczekać nocy.
Jakoś 3 tygodnie po tym miałąś duże mdłości podejrzewałąś ze to jest...
świetne czekam na next :)
OdpowiedzUsuńdzieki ^^
OdpowiedzUsuń